W Boże Narodzenie 1995 r. otrzymałem w prezencie od brata czasopismo „Różaniec”, w którym znajdował się artykuł o Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego. Zachwycony tym artykułem poprosiłem o materiały, by bliżej poznać to dzieło. Po raz pierwszy w życiu spotkałem się z tematem tak trudnym i bolesnym. Nie był mi on wcześniej w takim stopniu znany, gdyż starano się go przemilczać, wyciszać publicznie i uznawać jako nie istniejący.
W sposób szczególny mogę podkreślić, że pielgrzymki błogosławionego Jana Pawła II przygotowały mnie i zapewne wiele osób, do decyzji, by stanąć w obronie życia dzieci poczętych, a zagrożonych zabiciem. Ta postawa to przede wszystkim modlitwa, uczenie się jak postępować oraz konkretne czyny. Pamiętam jak po przeczytaniu Encykliki „Evangelium vitae” w moim sercu utkwiły słowa: „Pilnie potrzebna jest wielka modlitwa za życie, przenikająca cały świat”.
Każdy z nas otrzymuje od Boga czas szczególnej łaski, z którą współpracuje lub na którą się zamyka. Wiedziałem, że Bóg powołuje mnie do podjęcia konkretnego działania. Po otrzymaniu materiałów, przedstawiłem ks. Proboszczowi tematykę dzieła Duchowej Adopcji, prosząc jednocześnie o zgodę na złożenie przyrzeczeń. Ksiądz Proboszcz wyraził zgodę i pierwsze przyrzeczenia miały miejsce 25 marca 1996 r. w święto Zwiastowania Pańskiego. Dla mnie było to wielkie przeżycie i ogromna radość, z faktu zaistnienia tego ruchu w naszej parafii (pw.św. Jana Chrzciciela w Pawłowicach) i na ziemi śląskiej. Zawierzyłem Bogu to dzieło i wszystkie owoce modlitwy, przez wstawiennictwo Matki Bożej Królowej Polski.
„Gdzie jednak wzmógł się grzech, tam jeszcze obficie rozlała się łaska” (Rz 5, 20).
Podczas rekolekcji animatorów na Jasnej Górze, usłyszałem wiele świadectw, matek i ojców, którzy wyznawali publicznie grzech aborcji na swoich dzieciach. Mówili, że było to czasem nawet kilka dokonanych aborcji. Ojciec rekolekcjonista zauważył, że mimo iż ten grzech ciężki został im odpuszczony podczas spowiedzi świętej, czują oni nadal straszne piętno swego czynu. Te osoby pragną zadośćuczynić, gdyż doświadczają wielkiego bólu i poczucia winy. Dlatego przestrzegają innych i proszą by nie ustawać w obronie życia, by strzec młodego pokolenia od konsekwencji zabójstwa poczętych dzieci. Po usłyszeniu tych świadectw głęboko zrozumiałem, że to nie czas oskarżania, ale czas błagania Boga o przebaczanie za grzechy dzieciobójstwa, za cały ogrom zbrodni popełnionych na dzieciach poczętych. One są najbardziej niewinne i bezbronne. To święci męczennicy „holokaustu współczesności”. Nadal, co roku ginie ich ok. 50 milionów, czyli każdego statystycznego dnia 140 tysięcy (Służba Życiu 2/2008). Należy przytoczyć tu słowa kardynała Karola Wojtyły: „Nie ma niewinnych, wszyscy jesteśmy winni”.
Fundamentem pozytywnego działania jest intensywna modlitwa. Tak więc, żeby modlitwa była owocna, musi być wytrwała, systematyczna i ufna. Potrzeba uznać, że wszystko zależy od Boga, a sami nic uczynić nie możemy. Ważna jest pokora serca na wzór świętej Rodziny. Walcząc o dzieła które są miłe Bogu, doświadczymy przeróżnych przeszkód, niezrozumień i cierpień. Ojciec rekolekcjonista uzasadniał to tym, że zły duch chce nas doprowadzić do niewiary i zwątpienia. Jednak zwycięstwo jest po naszej stronie, gdyż Jezus Chrystus zwyciężył śmierć.
W naszej parafii corocznie, od 17 lat, w ramach Duchowej Adopcji wiele osób podejmuje modlitwę w obronie poczętych dzieci, zagrożonych zabiciem w łonie matki. Uroczyste przyrzeczenia D.A. są podejmowane podczas Mszy Świętej w święto Zwiastowania Pańskiego, które na ogół przypada 25 marca. Dzień ten w Kościele obchodzony jest jako „Dzień Świętości Życia”. Bóg Wszechmogący wybiera nam to dziecko, za które ofiarujemy krótką modlitwę i jedną dziesiątkę różańca świętego. Modlitwa trwa 9 miesięcy. Osoby mogą podjąć także inne dobrowolne postanowienia. Wokół tej wspólnoty powstało wiele inicjatyw, taki jak: droga krzyżowa dziecka poczętego, różaniec w każdy I-wszy piątek miesiąca w intencji dzieci poczętych i daru rodzicielstwa dla oczekujących potomstwa, pomoc samotnym matkom i rodzinom wielodzietnym, wspieranie działań ustawodawczych, chroniących życie od poczęcia do naturalnej śmierci.
Świadectwa:
Bezdzietne małżeństwo z naszej parafii modliło się w Duchowej Adopcji od pierwszych przyrzeczeń. Po kilku latach modlitwy Pan Bóg dał im rozpoznanie do podjęcia adopcji dwójki dzieci z domu dziecka. Dziś są szczęśliwą rodziną. Matka wyznaje, że Duchowa Adopcja pomogła im podjąć decyzję o realnej adopcji. Ojciec rodziny dodaje: „Dalej odmawiam modlitwę Duchowej Adopcji, bo nie mogę tracić czasu dla ratowania życia bezbronnych dzieci.”
Nie sposób mi samemu wyrazić dziękczynienia Bogu za to, że tak ogromnie mnie obdarował, że dał mi życie. Mam trojkę dzieci. Córka najstarsza, 32 letnia Basia, jest dzieckiem autystycznym. Duchowa Adopcja pomogła mi darzyć jeszcze większą miłością dzieci chore, cierpiące czy kalekie. Dzięki D. A. odkryłem jak bardzo ważne jest zachęcanie już małych dzieci i młodzieży do modlitwy za dziecko nienarodzone, zagrożone zabiciem w łonie matki. Gdy to zakorzenimy w sercach młodych ludzi nie doświadczymy problemów wychowawczych! Oni sami staną się wrażliwi na pomoc bezinteresowną. Doświadczą przy tym ogromnej łaski w prowadzeniu przez Pana Boga. Odważnie staną po stronie świętości życia i budowania cywilizacji miłości.
/animator D.A. Stanisław/